Runda 9 - Podsumowanie

Tym razem trochę nawaliłem pomyliwszy zasady w jednej bitwie i musiałem łatać dziury. No, ale poszło jakoś i tura zamknięta.

W bitwie trójstronnej zwyciężyli słudzy Nurgla, którzy niepokojąco urośli w siłę. Wpierw rozprawili się z falą orków, potem człowiek z żelazną szczękę stanął przy zbiorniku i pompował ile wlezie osłaniany przez czujnie wypatrującą każdego ruchu przeciwnika linię luf. Harlekini nie mogąc wyjść z impasu, zdecydowali się niepotrzebnie nie ryzykować strat i nie dawać szansy na wydobycie więcej promethium przez wrogu. Siriel zarządził odwrót. Anthrax zgarnęli aż 6 promethium (3 z kanistrów)!

W starciu Zygfryda doszło do nie porozumienia. Niedobitki wycofali się wcześniej niż musieli, a nawet mogli... Eversor zadał kilka strat, sam również został ranny, ale dopadł do wejścia do bunkra żeby je wysadzić. Pierwsza bomba termiczna okazała się niewypałem, więc zaczął szykować drugą. W tym czasie nadciągały posiłki gwardzistów w tym niebezpieczna plazma.
I tu nastąpil błąd, gwardziści mieli dobra pozycję, ale przez przeoczenie zdali, a właściwie nie zdali bottle test któego nie mogli robic w tym momencie. jako ze za późno się zorientował i nie dało się gry powtórzyć, to rozstrzygnięciem mistrza gry zarządziłem zwycięstwo z 1P.

Tymczasem Wilki po ostatnim sukcesie wrócili do starej formy. Eversor wyciął zespół zwiadowczy do nogi.

Komentarze