Maska Szlochającego Świtu - ocalenie i kara.
Wszyscy
tutaj są tacy sami. Obracają w ruinę cokolwiek dotkną. Mon’keigh
uważają się za władców tej galaktyki. Nazywają swoją arogancję
„cywilizacją” i niszczą wszystko co wykracza poza ich wąski
margines pojmowania. Nie są lepsi od bezmyślnych orków, którzy
przynajmniej nie łudzą się, że są czymś więcej niż górami
mięśni. Jedni i drudzy, niezależnie komu służą niszczą
wszystko na swojej drodze. Śmią rościć sobie pretensje to tych
gwiazd. Plugawią każdy świat, na którym tylko zdołają postawić
stopę. Nasze światy! Nasze gwiazdy! Naszą galaktykę! To
dziedzictwo naszej rasy i tylko Aeldarii mają tytuł i sprawność
do władania nimi. To nam pradawni powierzyli tą część kosmosu.
Cegorach drwi z uzurpatorów, a my jesteśmy jego okrutnym śmiechem.
Ostrym jak brzegi naszych mieczy. Przenikliwym jak nasze pocałunki.
Nieodpartym jak nasze objęcia. Śmiercionośnym jak nasz taniec.
Trupa Światła z Maski Szlochającego Świtu |
Dość!
Nadszedł czas odpłaty tym, którzy wystąpili przeciw dziedzictwu
Aeldarii! Czas rachunku krzywd! Oto nad wami wstaje Szlochający
Świt!
Gdziekolwiek
tancerze z Maski Szlochającego Świtu postawią swoje kroki
przynoszą krwawą zapłatę za wszelkie występki popełnione
przeciwko ich rasie. Jeśli ktoś raz naruszył czystość
Dziewiczych Światów, splamił się krwią Aeldarii, czy dopuścił
się jakiegokolwiek innego świętokradztwa przeciwko prawdziwym
dziedzicom tej galaktyki nie może nigdy spać spokojnie. W końcu
dosięgnie go każący Świt. Jednak tym razem Trupa Siriela stoi
przed innym zadaniem. Po raz kolejny systemem Allat targają krwawe
wydarzenia. Czyny barbarzyńców pławiących się w swoich
pozbawionych znaczenia konfliktach mają konsekwencje, które
wykraczają daleko poza ich percepcję. Krew ma w sobie moc. Nawet
krew tak podrzędnych istot. Cierpienie i ból zwraca zawsze
niepożądaną uwagę tych, którzy kryją się w Immaterium i
mrocznych zakątkach umysłów wszelkich świadomych bytów. Na
księżycu czwartej planety bezmyślna rzeź, która obróciła w
ruinę jedno z tych spowitych smogiem ludzkich miast pozostawiła po
sobie głęboką ranę. W rzeczywistości powstałą szczelina. Póki
co niewielka, ale zagrożenia przekracza możliwości aroganckich
śmiertelników uzurpujących władzę w systemie, a kosztować może
znacznie więcej. Drapieżniki z Osnowy będą uparcie napierać, na
słaby punkt póki nie stworzą sobie drogi na drugą stronę.
Mistrz Trupy - Athair Siriel |
Eresgal
nosi ślady pradawnych bytów. W jego substancji kryją się skarby
ukryte przed pogrążonymi w ignorancji ludźmi, którzy nawet nie
podejrzewają ich istnienia. Lecz mimo ich nieświadomości
przenikają one w ich przemysł. Z ich toksycznych paliw można
wydobyć i skrystalizować przewodniki dla duszy wystarczająco
silne, by zapieczętować szczelinę. To, że po drodze do celu przed
Sirielem otwiera się szansa na wymierzenie słusznego odwetu wobec
winnych to tylko przyjemny dodatek.
Kolorwą
Trupę Harlekiinów z Maski Szlochającego Świtu w tajemniczej misji
poprowadzi Piotr znany niektórym jako Dargon. Pełniący tutaj
również debiutancką rolę Mistrza Gry i autora tej skromnej
kampanii (pisząc tu o sobie w trzeciej osobie). Poniżej rozpiska
roztańczonych kosmicznych elfów:
Komentarze
Prześlij komentarz